Następnego dnia rano budzisz się wcześniej niż zwykle.
Zaglądasz ostrożnie do salonu. Nie ma go. Nerwowo rozglądasz się po mieszkaniu.
Znajdujesz go w kuchni z kubkiem gorącej kawy. Widząc łzy w jego oczach jest ci
go szkoda. Chcesz mu pomóc, nie wiesz jeszcze jak, ale chcesz. Siadasz obok
niego na blacie kuchennym i upijasz łyk jego kawy. Nie protestuje, wręcz
odwrotnie. Ociera łzy z policzków i przytula cię. Razem robicie pyszne
śniadanie. Również razem udajecie się na trening. W między czasie dowiadujecie
się, że pogrzeb matki siatkarza odbędzie się następnego dnia. Wiesz, że za
wszelką cenę będziesz chciała mu towarzyszyć, ale to nie zależy tylko od
ciebie. W towarzystwie przyjmującego udajesz się do gabinetu prezesa. Po dość
krótkiej, ale pomyślnej rozmowie opuszczacie pomieszczenie. Siatkarz udaje się
do szatni, a ty do swojego gabinetu. Dziś masz więcej pracy niż zwykle. Po tym,
jak ostatni zawodnik opuszcza twoje królestwo siadasz przy biurku, aby
uzupełnić potrzebne papiery. Nie masz ochoty tego robić, ale nie masz wyjścia.
Rozlega się delikatne pukanie. Chwilę później siedzisz w towarzystwie
przyjmującego. Uparł się, że zaczeka na ciebie. Początkowo jesteś zdziwiona
jego zachowaniem, ale z drugiej strony bardzo się cieszysz. Po kilku godzinach
wychodzicie z hali. Spędzasz kolejny dzień w jego towarzystwie. Wspólnie
przygotowujecie obiad w jego mieszkaniu. Następnie oglądacie film i rozmawiacie
na przeróżne tematy. Nadchodzi wieczór. Chcesz wyjść, lecz on ci na to nie
pozwala. Delikatnie chwyta cię za rękę i przyciąga do siebie. Przytula i
szepcze do ucha, abyś z nim została. Nie potrafisz mu odmówić, za bardzo go
kochasz. Jest dla ciebie zbyt ważny, abyś mogła go teraz zostawić. Nawet jeśli jest
to tylko chwila słabości z jego strony. Udajesz się do łazienki, z której po
paru minutach wychodzisz w jego koszulce. Wchodząc do kuchni w jego oczach
dostrzegasz blask. Podchodzi do ciebie i zakłada za ucho niesforny kosmyk twych
włosów. Gładzi cię po policzku. Czując jego dotyk twój organizm zaczyna wariować.
Zatapiasz się w jego niebiańskich oczach. Wasze twarze znajdują się coraz
bliżej siebie. Zamykasz oczy i delikatnie rozchylasz usta. Po chwili czujesz
jego malinowe wargi na swoich. Na początku wasze pocałunki są nieśmiałe,
delikatne. Podnosi cię do góry i sadza na blacie kuchennym. Z minuty na minutę wasze
pocałunki stają się coraz bardziej czułe, pełne pasji. Po kilku minutach
odrywacie się od siebie. Wtulasz się w jego klatkę piersiową. On bierze cię na
ręce i zanosi do sypialni. Delikatnie kładzie na łóżku i zajmuje miejsce obok
ciebie. Zasypiasz wtulona w niego nie do końca wierząc w to co się dzieje. Nie
wiesz, czy to była tylko chwila słabości z jego strony wywołana ostatnimi
wydarzeniami, czy naprawdę coś do ciebie czuje.
*************
No to by było na tyle w dniu dzisiejszym. Mam nadzieję, że się podoba. Czekam na Wasze komentarze.! :D
Miejmy nadzieję, że zaczyna coś czuć.
OdpowiedzUsuńjeeeeju *__* Ile masz z polskiego ? :D
OdpowiedzUsuńLedwo co 5. ;P
Usuńcoś mi się wydaje, że to będzie Winiar lub Bartek ;p
OdpowiedzUsuńŚwietne :D zapraszam do mnie http://tylko-dzieki-tobie.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńTragiczne wydarzenie zbliżyło ich do siebie. Mam nadzieję,że to nie była tylko chwila słabości,że za tym może kryc się coś więcej;)
OdpowiedzUsuńZapraszam wyjątkowo dzisiaj na nowy rozdział na http://nie-odchodz.blogspot.com/
Usuńpozdrawiam:*
Marcy
To, co napisałaś do tej pory przeczytałam jednym tchem i powiem, że robi się na prawdę interesująco ;p Liczne grono kandydatów, na bohatera zawęziłaś określeniem zawodnika 'przyjmujący'. Swoje typy mam, ale nie zdradzę, jednak mam nadzieję, że już niebawem ten przyjmujący zostanie jakoś nazwany ;p
OdpowiedzUsuńMam prośbę, jeśli powiadamiasz o nowych rozdziałach, to bardzo proszę, informuj mnie na gg 11159615 lub na moim blogu http://jeden-pocalunek-siatkarza.blogspot.com/
Pozdrawiam i czekam na kolejny, nulka :*
powiem tak zaje*iście się to czyta;D nigdy wcześniej czegoś takiego nie czytałam, to jest po prostu G E N I A L N E!!;)
OdpowiedzUsuń